Panowie czasem narzekają, że nie mają swojego dnia. Na co panie zwykle twierdzą, że one mają tylko jeden dzień świąteczny, a mężczyźni cały rok. I trudno się z nimi nie zgodzić. Ten, kto próbował, zwykle marnie na tym wychodził. Bo przecież wiadomo – mężczyźni rządzą światem, a nimi – kobiety.
Za pierwowzór Dnia Kobiet przyjąć można obchodzone w starożytnym Rzymie Matronalia. Było to święto przypadające na pierwszy tydzień marca, związane z początkiem nowego roku, macierzyństwem i płodnością. Z okazji tego święta mężowie obdarowywali swoje żony prezentami i spełniali ich życzenia.
I tak zostało – ósmego marca, w dniu imienin Beaty, czyli Błogosławionej, panowie zrywają się skoro świt, by podać swojej pani wprost do łóżeczka kawkę z ciasteczkiem, najlepiej z dziurką, bo można w środku umieścić jakiś niezobowiązujący drobiazg – na przykład pierścionek z brylantem, albo kluczyk od samochodu, względnie zapłacony rachunek za wczasy na Karaibach. Ot, takie małe co nieco. I wówczas ma się pewność, że spojrzy na uniżonego sługę z uśmiechem i poda mu ust swych korale do porannego pocałunku.
Łatwiej, niż rozpleść złotą warkocza zawiłość,
Niepojętą dla zmierzchów, co zgadnąć nie mogą,
Czemu te słowa: cisza i wieczór i miłość –
Napełniają mi serce zabobonną trwogą?…
Bolesław Leśmian
Wszystkiego najlepszego wszystkim Paniom, Panienkom i Dzieweczkom niewinnym w dniu Ich święta życzy
Dyrektor MDK im. Jaworzniaków Szczepan Paliński wraz męskimi współpracownikami

