Pierwszy – 21 „Wygraj sukces”

Po raz pierwszy w MDK im. Jaworzniaków odbyły się regionalne eliminacje do Konkursu Piosenki Wygraj Sukces.  Ogólnopolski konkurs wokalny przeznaczony dla dzieci i młodzieży odbywa się od 1996 roku w Tarnobrzegu, organizowany przez Tarnobrzeski Dom Kultury, Studio Pro-Media w Tarnobrzegu, oraz kilkadziesiąt ośrodków kultury w całym kraju. I właśnie zalicza oczko – po raz dwudziesty pierwszy spotka się ponad stu finalistów, by walczyć o tygodniowy wyjazd do Eurodisneylandu wraz z opiekunem (rodzicem bądź instruktorem), jest więc o co walczyć.
Pomysłodawcą i dyrektorem artystycznym festiwalu jest Jarosław Piątkowski, muzyk i właściciel studia nagrań „Pro-Media”. W pierwszej edycji konkursu wzięło udział ok. 250 wykonawców. Od tej pory konkurs odbywa się corocznie, a na każdy konkurs przygotowywane są płyty. W drugiej edycji wzięło udział ponad 500 wykonawców, w czwartej ilość przekroczyła 1000, Od kilkunastu lat w konkursie bierze udział ponad 2000 młodych wokalistów.
Konkurs rozpoczyna się od eliminacji wewnętrznych, organizowanych przez lokalne domy kultury. Drugi etap to eliminacje na szczeblu regionalnym, które miały miejsce w sali audiowizualnej MDK.
Pierwszy etap przebrnęło trzydziestu dziewięciu wykonawców, którzy zostali podzieleni na kategorie wiekowe: 0 -III klasa, IV – VI klasa, szkoły gimnazjalne i ponadgimnazjalne.
Niestety nie było wśród nich ani jednego przedstawiciela Jaworzna, może za rok będzie lepiej, ponieważ pani Renata Gacek, która odpowiadała za jaworznicką edycję konkursu, ma nadzieję, że to początek długoletniej współpracy.  Oceniało młodych śpiewaków troje jurorów – panie nauczycielki muzyki Barbara Banasik i Halina Darkowska oraz… sam pomysłodawca konkursu, pan Jarosław Piątkowski. Paniom niemal odebrało głos z wrażenia, taki był poziom konkursu. Natomiast dyrektor Piątkowski  nie szczędził na bieżąco krytycznych uwag wykonawcom, a bardziej ich opiekunom. Dostało się przede wszystkim za niewłaściwy dobór repertuaru. Bolączka dość powszechnie występująca we wszystkich niemal konkursach dla dzieci – piosenki dla dorosłych wykonawców i odbiorców, które dzieci potrafią co prawda wykonać technicznie, lecz bez zrozumienia, irytując jurorów i co światlejszych odbiorców, rozziewem między treścią (często mocno erotyczną) a wiekiem wykonawcy. Zwrócił uwagę, co szczególnie ucieszyło panów akustyków Grzegorza i Michała, że karygodnym błędem jest lekceważenie jakości technicznej podkładu muzycznego, często bezkrytycznie ściąganego z YT, o fatalnych parametrach dźwiękowych. Wreszcie wyraźnie dał do zrozumienia, jaka jest istota konkursu – szukamy takich wykonawców, którzy pozostaną w pamięci, wyjątkowych, unikatowych. Nie wystarczy skopiować, nawet najbardziej udanie oryginał, którego nie sposób powtórzyć. Należy albo zaśpiewać własną (dla wykonawcy napisaną) piosenkę, albo stworzyć cover znanej piosenki – z własną, unikalną  interpretacją i  aranżacją.
Wychodząc na obrady, na współczujące pożegnanie p. R. Gacek, której żal się zrobiło trudności, jakie napotkają jurorzy przy wydawaniu werdyktu, odpowiedział – ja się cieszę, bo poziom był bardzo wysoki. I to było słychać!