Parkiety i płytki

Prace wykończeniowe prowadzone są niezwykle intensywnie. Od rana do późnego wieczoru. Ciągle na sali widowiskowej można spotkać pracownika, który coś przykręca, coś docina lub szlifuje. I efekty widać gołym okiem. Nowe płytki podłogowe wabią elegancją stonowanych kolorów. Nie wolno po nich jeszcze chodzić, po klej jeszcze nie wysechł, krzyżyki glazurnicze jeszcze nie wyciągnięte, fuga nie położona. Więc zaczekać trzeba jeden, dwa dni.
Na scenie położony jest już parkiet, lecz tu proces układania jest znacznie dłuższy –  dopiero po około miesiącu – parkiet cyklinuje się, czyli wyrównuje całą jego powierzchnię, następnie podłogę dokładnie odkurza się i odpyla. Potem szpachluje się ewentualne nierówności, szczeliny i pęknięcia. Tak przygotowany parkiet wykańcza się przez lakierowanie lub olejowanie.
Ściany pomalowane. Jeszcze chwilę i sala zaczerwieni się jak panna na wydaniu od krwistopurpurowych foteli, które już zostały zakupione.
Trwają prace przy podjeździe do windy, przeznaczonej głównie dla osób niepełnosprawnych, które bez większego problemu będą mogły wygodnie wjechać na piętro, od razu przed widownię.
Wszystko wskazuje na to, że budowlańcy dotrzymają terminów, a może nawet przyspieszą oddanie sali widowiskowej.

Post Author: MDK