Ulice miast, Jaworzna oczywiście także, rozbłysły już świątecznymi światłami. Śnieg… jest, ale na poboczach, gdzie jeszcze pryzmy niedawnych opadów nie zdążyły stopnieć. Prognostycy zapowiadają, że tuż przed wigilią, w okolicach piątku i soboty (22-23 grudnia) blisko Polski przemieści się niż. Najpierw przyniesie podmuch ciepła i nawet 10 st. C oraz deszcz, a następnie kilkustopniowe ochłodzenie. Zatem białych świąt możemy spodziewać się po świętach. Smutno, lecz smutek ten znakomicie wpisuje się w czas adwentu, czyli oczekiwania na przyjście Jezusa. Okres ten nie jest czasem pokuty w takim wymiarze jak wielki post, ale posiada swoisty charakter refleksyjny. Na szczęście już trzecia niedziela adwentu jest obchodzona radośniej. Jest ona nazywana niedzielą Gaudete. W tym dniu szaty liturgiczne mogą mieć różowy kolor.
Nie tylko różowe kolory pojawiły się na straganach, które od kilku dni pojawiły się na jaworznickim Rynku. Szczególnie na stoisku Młodzieżowego Domu Kultury, dzięki paniom Barbarze, Kai, Kasi i Małgorzacie, pod których opieką artystyczną dzieci z kół plastycznych : Plastyka, Rysunek i Malarstwo, #Mały Kreator, #Warsztaty Graficzne, Akademia Przedszkolaka, Kredką Malowani i Ceramika Młodych, Mały Garncarz wykonały świąteczne arcydziełka. Zaroiło się od różnokolorowych cudeniek. Każde z nich unikatowe, bo wykonane ręcznie, a przy tym wypełnione uczuciem młodego twórcy, dumnego nie tylko ze swoich umiejętności, lecz także szansy, że komuś może sprawić świąteczną radość. Trudno się więc dziwić, że mieszkańcy naszego niemal osiemsetletniego grodu, bowiem pierwsze zapiski o Jaworznie pochodzą z 1229 r., nie tylko oglądali z podziwem, lecz także chętnie sięgali do kieszeni, już nie tak mocno drenowanych przez inflację i kupowali śliczne przedmioty dla siebie albo dla rodziny i przyjaciół.
Tradycja Adventmarktu czyli „jarmarku bożonarodzeniowy przyszła do nas z zachodu – historia pierwszych jarmarków bożonarodzeniowych sięga w Niemczech końca XIV, a w Austrii końca XIII wieku. Prócz sprzedaży ciast, napojów, lokalnych specjałów kulinarnych, ozdób świątecznych, wyrobów rękodzielniczych jarmarkom towarzyszą różnego rodzaju występy artystyczne, jak np. jasełka, koncerty charytatywne, prezentacje szopek bożonarodzeniowych i inne atrakcje rozrywkowe.
Oczywiście więc nie mogło zabraknąć naszych utalentowanych wokalistek: Patrycji Baran, Zuzanny Hezner, Amelii Norman i Antoniny Sikory, które przygotowała do zaprezentowania popularnych kolęd pani dyrygent Zadyrygowanych, Natalia Smagacz. Panienki zaprezentowały nie tylko czyste, dobrze wyćwiczone głosy, lecz także przepiękne wykonania oprawione ciekawie zaaranżowanymi podkładami muzycznymi. Dobrze się słuchało, bo gorące rytmy rozgrzewały szare i chłodne sobotnie przedpołudnie.