JESZCZE JEDEN KONCERT DZISIAJ

Są takie dni, na które się szczególnie czeka. W dzieciństwie to ważniejsze święta, szczególnie te, z okazji których dostajemy prezenty, więc mikołajki, gwiazdka, imieniny, urodziny. W pewnym wieku urodziny już nie… Zamiast prezentów przypominają o nieuchronnym upływie czasu.
To nie dotyczy na szczęście miast. Im więcej mają lat, tym dostojniejsze, tym bardziej nobliwe, więc cenniejsze. Dlatego właśnie wymyślono nie jeden dzień, jak w przypadku urodzin, lecz Dni Miasta, które łączą w jedno, ale nie w jednym dniu – imieniny i urodziny.
W tym roku Jaworzno zaprosiło na swoje święto 17 9 18 czerwca. Załopotały biało zielone flagi, rozjaśniły się buzie młodszych jaworznian, bo oferta dla nich była bogata, uśmiechnęły się oblicza starszych, bo i dla nich przygotowano bogaty program.
Tym razem di uroczystości włączył się także Młodzieżowy Dom Kultury i to od razu z przytupem. A wszystko dzięki Zadyrygowanym, orkiestrze, którą ledwie dwa lata temu stworzyła Natalia Smagacz, lecz w ciągu takiego krótkiego czasu nie tylko zaistniała na jaworznickim firmamencie, ale wręcz jest wszędzie!
Pani Dyrygent zadyrygowała Zadyrygowanymi brawurowo, wiedząc, że ma wszystko pod pełną kontrolą, wszak już sprawdziła program w MDK. Koncert wypełniony muzyką filmową i bajkową spotkał się z owacyjnym przyjęciem, musiało więc być dobrze, chociaż…
No właśnie. Miejsca na scenie przygotowanej na jaworznickich plantach było zdecydowanie mniej niż na scenie widowiskowej MDK, więc ogromna, ponad siedemdziesięcioosobowa grupa złożona z muzyków i chórzystów nie byłaby mogła się zmieścić. Trzeba było ograniczyć się do muzyków i wokalistek. Pani Dyrygent postanowiła braki uzupełnić swoją werwą – nie tylko dyrygowała, nie tylko śpiewała razem z orkiestrą i wokalistkami – Karoliną Kowalczyk, Zuzanną Hezner, Weroniką Trzcińską, Patrycją Baran, Hanną Przebindowską, Leną Lenarcik, Mają Knurowska oraz Weroniką Kramarczyk. Przyjęła na siebie również rolę konferansjerki. Cóż to dla niej! Zapowiadała, olśniewała humorem, a co najważniejsze – nie przynudzała, więc słuchacze byli każdym taktem melodii płynących ze sceny zachwyceni i brawa bili z taktem w takt muzyki.
A wokół krążyli pomalowani w różnorodne desenie młodzi i starsi jaworznianie. Inni spacerowali po alejkach plant, doglądając swoich pociech rozbujanych na huśtawkach, wysiadujących na różnorodnych pozostałościach po górniczej przeszłości, która jeszcze nie całkiem opuściła nasz gród z prawie osiemsetletnią historią. Niektórzy wybrali degustację napojów o różnorodnym składzie i mocy, pogryzali serwowane ochoczo smaczne potrawy – lecz wszystkim w uszach brzmiały przyjemne dźwięki orkiestry Zadyrygowani.

Post Author: MDK