Farsa, z francuskiego farce, farcire czyli nadziewać wskazuje wyraźnie, że tematem krotochwili będzie nadziewanie na rożen śmiechu wad i przypadłości ludzkich. I chociaż rosyjski komediopisarz, Mikołaj Gogol, słusznie zawołał: „Z kogo się śmiejecie? Z samych siebie się śmiejecie” to jednak ciągle lubimy śmieć się z innych osób, cudzych słabości,od których przecież sami nie jesteśmy wolni, a ostatnio prościej – hejtować. Tę przypadłość wykorzystał Marc Camoletti (1923 – 2003)– francuski dramatopisarz, autor komedii Boeing Boeing, która w 1991 roku została wpisana do księgi Guinnessa za rekordową liczbę wystawień – 17 500 w 55 krajach świata. Jej kontynuacją jest Pomoc domowa, która podbija serca widzów wartką akcją, błyskotliwymi dialogami i inteligentnym humorem.
Kompozycja niemal antyczna – jedna noc, jedno mieszkanie, jedność akcji – zdrada małżeńska. Postacią jednoczącą całość jest oczywiście Nadia, ukraińska pomoc domowa, która lubi pieniądze i lubi wypić. Małżonkowie Norbert i Olga postanawiają użyć własnego mieszkania, by spędzić upojną noc z kochankami. Oboje wyruszają w podróż w inne kierunki, jeszcze gdzie indziej – pomoc domowa, tłumacz, Bartosz Wierzbięta, wpadł na perfidny pomysł, by wyjechała pod Grunwald. Oczywiście cała trójka wraca do wspólnego lokum i zaczynają się perypetie. Publiczność się cieszy. Nadia szantażuje towarzystwo i zbiera od każdego z panów i pań hojne datki, które wybitnie poprawiają jej apanaże, wszyscy namiętnie – bardziej nawet od karesów – popijają a to whisky, tequila, rum, nawet szampana. Nadia stara się, mimo chwiejnego kroku i coraz bardziej bełkotliwej wymowy państwo od wpadki. Brawa.
Reżyseria: Rafał Sisicki
Produkcja: Kamila Polak
Obsada:
Nadia: Piotr Pręgowski, pomoc domowa, Norbert: Michał Mikołajczak, jego kochanka Maja: Agata Załęcka, jego żona Olga: Joanna Kupińska i jej kochanek Marek: Michał Piróg