Lotnictwo nie jest, jak ongiś marzeniem młodych ludzi. Nie jest już niezwykłą przygodą w przestworzach. Spowszedniało. Warto jednak pamiętać, że pierwszy udany lot odbył się zaledwie 120 lat temu, 17 grudnia 1903 r. na odległość zaledwie 260 m. Wówczas fascynacja lotnictwem osiągała szczyty. Nie ominęła również Jaworzna. Mało kto już pamięta, że było nawet lotnisko szybowcowe, mamy swoich lotniczych bohaterów, z których najbardziej znany jest ppłk Karol Pniak, lecz w latach międzywojennych fruwało po niebie ok 30 jaworznickich lotników!
O ich pamięć dba założone przez Tadeusza Zemułę Światowe Stowarzyszenie Lotników Polskich.
To właśnie Stowarzyszenie zaprosiło młodzież na wykład dr. Dawida Madziara (UŚ) na temat: Wkład polskich sił powietrznych na zachodzie w zwycięstwo w II wojnie światowej.
Prezes Zemuła powitał młodzież serdecznie i przypomniał, że – Lotnictwo miało szalony wpływ w historii wojennej. Bardzo się cieszę, że jesteście tutaj i bardzo was proszę, żebyście po zakończeniu dzisiejszej konferencji zechcieli się pofatygować do kościoła, w którym znajduje się Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy, bo tam jest jedyna w świecie kaplica lotnicza poświęcona Pamięci Narodu. Powyżej, na antresoli kościoła, jest muzeum ŚSLP, które jeszcze nie jest w pełni wyposażone, ale jest co oglądać, można zobaczyć różne artefakty związane z lotnictwem.
Młodzież w czasie wykładu dowiedziała się, że Polskie Siły Powietrzne na Zachodzie, działając u boku sił alianckich, odegrały istotną rolę w II wojnie światowej. W 1940 roku polscy lotnicy wzięli udział w obronie Francji. Polscy piloci myśliwców odegrali istotną rolę w bitwie o Wielką Brytanię, niszcząc 203 samoloty nieprzyjaciela – co stanowiło 7,5% całkowitych strat niemieckich. Później polskie załogi bombowe wniosły istotny wkład w ofensywę bombową RAF. Po Bitwie o Anglię PSP działały w różnych formacjach i realizowały różnorodne zadania, w tym transport, naloty bombowe, misje specjalne i transportowe, przyczyniając się do sukcesów Aliantów w kolejnych latach wojny.
Ich wkład w alianckie zwycięstwo był kluczowy, a polskie dywizjony, takie jak 303 Dywizjon Myśliwski, były uznawane za jedne z najbardziej efektywnych. W sumie, polskie lotnictwo zniszczyło prawie 750 maszyn nieprzyjaciela, a polskie dywizjony bombowe wykonały blisko 12 000 lotów bojowych. Bilans strat nieprzyjacielskich samolotów w Bitwie o Anglię wynosił 203 zestrzelone samoloty niemieckie, przy stratach 38 polskich pilotów.
Polscy lotnicy nie tylko walczyli na frontach, ale również opracowywali i wdrażali innowacyjne rozwiązania techniczne, takie jak wyrzutnik elektro-magnetyczny do bomb opracowany przez Świąteckiego.
Dr Madziar wspomniał również, że po wojnie losy lotników były bardzo różne – począwszy do parady w Londynie, na którą nie zostali zaproszeni, przez danie im do zrozumienia, że już nie są Anglikom potrzebni, więc mogą odejść, po szykany, jakie ich spotkały w ojczyźnie rządzonej przez komunistów, gdzie każdy powracający z zachodu był z założenia uznawany za szpiega obcego wywiadu.
Szkoda, że nie przybliżył losów jaworznickich bohaterów, a było ich wielu – brali udział i ginęli w obronie polskiego nieba we wrześniu 1939 r., bronili Francji i przede wszystkim Anglii. Wielu z nich zostało odznaczonych najwyższym polskim odznaczeniem wojennym, nadawanym za wybitne zasługi bojowe. Order Wojenny Virtuti Militari (VM, łac. Męstwu wojskowemu – (cnocie) dzielności żołnierskiej) jest jednym z najstarszych orderów wojennych na świecie.