Zasadnicza różnica między człowiekiem a zwierzęciem polega na tym, że człowiek nieustannie się sprzeciwia, buntuje, próbuje wszystko wokół siebie zmienić. To chce, jak Ikar zbijać się w przestworza, to niczym kapitan Nemo penetrować morskie głębie, wdrapywać się na najwyższe szczyty albo wciskać się w najgłębsze, podziemne szczeliny. I wszystko zmieniać, podporządkowywać, władać naturą. Bo przecież wolno – czyńcie sobie ziemię dodaną. Spacerujemy zatem wygodnie po betonach, rozświetlamy mroki nocy, tępimy nieprzydatne zwierzęta. My królowie stworzenia. A przecież tak trudno w mieście wypatrzyć na nocnym niebie gwiazdy…
I nagle potrzebujemy iść przed siebie, w nieznane, w świat prosty, jednoznaczny, szczery, choć groźny i nieokiełznany.
Wysokie i groźne szczyty sterczą srodze.
Wszystko w zawieszeniu jakby bez oparcia;
Gdzie droga właściwa? – myśl stawia pytanie –
Czy to jeszcze ziemia, czy kraina Boga?
Cisza wokół głucha, serca kołatanie…
Czy stąd już do nieba może niedaleko?
Wokół niebezpiecznie, groźnie, dziko, lecz przecież tak mam być. Stamtąd wyszliśmy. Pierwotne atawizmy wołają:
…jakaś siła myśl gna
Na wyżyny tatrzańskie,
Niech pokutny szlak, trudny
Zetrze wizje szatańskie;
Niech wyboistą drogą
Nie wiedzie żadna pycha
I wówczas Jolanta Hałas biegnie z kartką papieru, z długopisem, żeby na gorąco zapisać kłębiące się rymy, z ołówkiem, żeby uchwycić niepowtarzalny widok i
…. granatem maluje
Zmierzch nocy pragnienie;
Lecz sen ciszy nie zazna...
Wystawa jej prac zainaugurowała pojawienie się na kulturalnej mapie Jaworzna Galerii Foyer, która powstała w korytarzu prowadzącym do sali widowiskowej Młodzieżowego Domu Kultury im. Jaworzniaków.
Pani Jolanta Hałas – wyjaśniła prowadząca wernisaż p. Izabela Szysler – malowaniem zajmuje się od 2006r. Wykonuje przeważnie grafiki, lecz coraz częściej sięga również po farby olejne. Tematyka jej prac jest różnorodna, jednak motywem wiodącym w twórczości są Tatry, a właściwie refleksje, przemyślenia, jakie nasuwają się pani Jolancie podczas samotnych wędrówek po tych najpiękniejszych górach. W swoim życiu przemierzyła różne pasma górskie, jednak Tatry ukochała najbardziej, są dla niej najbliższe sercu, najbardziej pociągające.
Jako osoba niezależna nie musi uprawiać komercji – maluje to co czuje. Samotne wędrówki pozwalają jej inaczej spostrzegać otaczającą rzeczywistość, nieco się od niej zdystansować, przenieść w inny wymiar. Obrazy na pierwszy rzut oka sprawiają wrażenie pejzaży, jednak do końca nimi nie są. Celowo stosuje pewne przerysowania, zmienia kolorystykę po to, by stworzyć odpowiedni klimat, przesłanie. Góry na obrazach są piękne, dzikie, niedostępne, niejednokrotnie owiane mgłą tajemnicy. Ukazują ogrom, niezmienność i stałość – czyli przeciwieństwo ludzkiego zmiennego losu – a przez to poruszają, skłaniają do kontemplacji.
Stąd tytuł wystawy: Tatrzańskie kontemplacje.
Autorka zaprezentowała dzieła, które można było zobaczyć już na innych wystawach, pokazywała je Mała Galeria Biblioteki Śląskiej w Katowicach – 2009 r., Galeria Rękawka Domu Kultury Podgórze w Krakowie – 2011 r., Galeria Ekslibris Miejskiej Biblioteki Publicznej w Jaworznie – 2012 r. i 2016 r., Galeria Sztuki Willi Orla w Zakopanem – 2012 r., Zamek Lubomirskich w Wiśniczu – 2015 r. Wzięła także udział w katalogowej wystawie zorganizowanej przez Konsulat RP w Nowym Jorku.
Obrazy można oglądać do końca lutego – zapraszamy.

