Najpierw był tercet, lecz Gąsu (a może nie on, pozostały duet zaprzecza) postanowił nie pomijać towarzyszącego muzyka – czyli kwartet. Muzyk jednak ruszył w szeroki świat, tam gdzie jest mnóstwo kanarków i nie wrócił. Tak powstał oktet. Zamiast jednego muzyka, tercetowi towarzyszy kwintet. Przy tym każdy jest fenomenalnym solistą. Proste?
Trzydzieści (dwa) lat minęło odkąd postanowili, najpierw pod okiem Adama Hanuszkiewicza, zarabiać we troje, a właściwie we czworo.
Cała trójka fenomenalnie uzdolniona aktorsko, muzycznie i choreograficznie (wszyscy wzięli udział w Tańcu z Gwiazdami), a jednocześnie z ogromnym poczuciem humoru i… co nie zdarza się tak często wśród aktorów przeważnie zapatrzonych nadmiernie w siebie (piosenka Gąsowskiego „Zakochałem się w sobie”) – z dystansem.
Artysta sporo słów poświęcił ambarasowi z nazwiskiem. Często mylono go bowiem z innym Gąsowskim – Wojciechem, choć starszy artysta (o 21 lat) w nazwisku ma dwa „esy”, lecz zaczął karierę wcześniej i zapisał się mocno w pamięci pokolenia bitników i hippisów sentymentalną piosenką o Zielonych wzgórzach nad Soliną i żałosnym pytaniem Gdzie są prywatki. Na szczęście pan Piotr nie czytał Szatana z siódmej klasy, bo miałby jeszcze większy zgryz – tam pojawia się aż dwóch Gąsowskich i obaj to profesorowie – Paweł i Iwo. Mylono go tak często, że nawet Olga Lipińska udzieliła mu nagany na niewłaściwe imię.
Pani Hanna Śleszyńska takich problemów nie miewała, dlatego nie opowiadała o sobie zbyt wiele. Ujawniła tylko, że dzień występu w Jaworznie jest dla niej szczególny, bo to czterdzieste urodziny jej syna Mikołaja, dzięki któremu została babcią.
Nieprawdopodobnymi umiejętnościami wokalnymi popisał się Robert Rozmus, przedstawiając swój egzamin aktorski. Jednym ze sprawdzianów był właśnie wokal. Piotr Matuszczyk, pan od muzyki postanowił sprawdzić możliwości barwy głosu adepta. Zaczął od barytonu, podniósł do tenoru, kontrtenoru, altu, dyszkantu, falsetu, a Rozi płynnie podnosił wysokość tonów aż do sopranu! Operowy, sopranowy śmiech pobudził do wtórowania artyście panie z widowni. Zaczął się uroczy mini turniej chichotowy. Zawodowiec miał za sobą więcej praktyki i scenę, więc bezapelacyjnie wygrał! Brawom nie było końca.
Na szczęście nie zszedł ze sceny, jak Tadeusz Łomnicki, o którym w anegdocie wspomniał Gąsu – w czasie braw na stojąco Aktor miał wrócić do domu, przespać się i wrócić z pytaniem – czy jeszcze biją brawo!
– Dojście do takiego wieku, w jakim jesteśmy – czyli dobrze po sześćdziesiątce, wiem, że nie wyglądamy – sprawia, że znacznie więcej nam wolno – podsumował Piotr Gąsowski. Kiedy ma się za sobą ponad trzydzieści lat pracy, fakt, że pierwsza młodość już minęła, staje się oczywistą oczywistością, dzięki temu jest o czym opowiadać – czyli opowiadać o sobie. Żartobliwe użalanie się nad coraz szybciej przemijającym życiem i udowadnianie, że całej trójki to nie dotyczy, stało się mimowolnym dodatkowym smaczkiem Tercetowego występu, który podziwiała zdecydowanie widownia dorosła.
Widownia zachłystywała się wręcz zachwytem nonszalanckim profesjonalizmem Artystów, którzy śpiewali, tańczyli, opowiadali o sobie z lekkością, kpili ze swoich przygód teatralnych, wypełniali czas radością wspólnej zabawy, sympatią i szacunkiem dla widowni. Wyśpiewany hymn na cześć Jaworzna wbił w dumę tubylców. To był koncert!
PS. Znalazła się wdzięczna Fanka, która podziękowała każdemu z Tercetu elegancką torebką, w której było coś, co sprawiło, że Artyści szeroko się uśmiechnęli.
Tercet
Hanna Śleszyńska (1959) – polska aktorka teatralna, filmowa i kabaretowa, wykonawczyni piosenki aktorskiej. Ukończyła studia w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie, opiekunem jej roku był Andrzej Łapicki.
Piotr Włodzimierz Gąsowski (1964) – polski aktor, artysta kabaretowy i prezenter telewizyjny. Ukończył studia w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie ze specjalnością „aktor dramatu”, opiekunem jego roku był Andrzej Łapicki.
Robert Józef Rozmus (1963) – polski aktor, piosenkarz, prezenter telewizyjny i konferansjer.
Ukończył Wydział Aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi, wielokrotny Mistrz Polski Aktorów w tenisie.
Kwintet
Piotr Matuszczyk – fortepian,
Wojciech Zieliński – instr.klawiszowe,
Piotr Kończal – perkusja,
Magdalena Czwojda – gitara,
Michał Kwapisz – gitara basowa.