W maju 2019 r. na Dużej Scenie Teatru Bagatela odbyła się gala z okazji jubileuszu 25. rocznicy inscenizacji w spektaklu „Mayday” wyreżyserowanego przez Wojciecha Pokorę na deskach krakowskiego teatru. Gościem specjalnym wieczoru był autor sztuki Ray Cooney brytyjski mistrz farsy i komedii jest autorem nie tylko napisanego w 1982 r. „Mayday’a”, ale także jego kontynuacji „Mayday 2”, „Hotelu Westminster”, „Okna na Parlament”, czy komedii „Wszystko w rodzinie” i „Kochane pieniążki”. Sztuka „Mayday” została przetłumaczona na ponad 35 języków, a liczba zagranych na całym świecie spektakli idzie w setki tysięcy. Uznawany za mistrza gatunku farsy Cooney dostał specjalny prezent od Prezydenta Miasta Krakowa – figurkę słynnego Stańczyka. Teatr Plejada już zaprezentował na scenie koncertowej MDK-u Mayday 2, który widownia przyjęła z takim aplauzem, że dyrektor, reżyser, aktor i scenograf w jednym, Piotr Męderak postanowił znów zachwycić perypetiami Johna Smithsa, londyńskiego taksówkarza-bigamisty. Tym razem pokazując początek jego małżeńskich kłopotów. Widownia zareagował zgodnie z oczekiwaniami – śmiechem i brawami. Nic dziwnego – dwie żony, przyjaciel niezguła (w tej roli nieoceniony Wojciech Michno), sąsiad gej i dwaj niekumaci policjanci, to mieszanka na tyle wybuchowa, że musi śmieszyć.
Jaworznicka premiera też obfitowała w perypetie – w maju wypadła z repertuaru z powodu poważnej choroby aktora, we wrześniu niewiele brakowało, a spektakl byłby musiał zostać przeniesiony – awaria prądu, którą na szczęście usunięto zalewnie na kwadrans przed zaplanowanym widowiskiem.
MłoDeK – Ostatnio teatr Plejada mało występuje w Jaworznie, dlaczego?
PM – Bo tu się dużo dzieje – tłumaczy Piotr Męderak – przyjeżdżają inne teatry. Jest szeroka oferta artystyczna. Trzeba się podzielić widownią.
M – Czy to znaczy, że Mayday i dość?
PM – Bynajmniej. Już zapraszam na Sylwestra z Plejadą. Jeszcze nie wiem, co zaproponujemy.
M – Tajemnica?
PM – Nie, zastanawiamy się nas repertuarem. Być może to będzie kolejna jaworznicka premiera komediowa, być może spektakl, którego jeszcze nie pokazywaliśmy. Rozstrzygniecie pojawi się w ciągu najbliższych dni.
M – Nie obawia się pan konkurencji kabaretów? One przyciągają znacznie szerszą widownię.
PM – Tak jest obecna tendencja. Telewizja promuje wszelkie formy kabaretowe. Ludzie tego chcą, więc tak jest. Lecz widownia teatralna wcale nie świeci pustką. Jest znacznie lepiej niż kiedyś. Choćby dziś. Niemal komplet.
M – Jak pan ocenia jawornickich koneserów teatralnych?
PM – Bardzo dobrze. Znakomita, wymagająca, ale wdzięczna widownia. Dlatego lubimy tu przyjeżdżać i dla niej grać. Chyba żaden teatr nie miał w Jaworznie tylu premier. A to wcale nie koniec.
M – Mam nadzieję i czekam na kolejną. Dziękuję i do rychłego zobaczenia na premierze.
PM – Zapraszam na Sylwestra. Dziękuję.