Sto lat w życiu człowieka, to cała wieczność. W dziejach Rzeczpospolitej, to zaledwie dziesięć procent. Dziesięć procent niezwykle bogatych w wydarzenia. Oto rok niezwykłej radości, że znów na mapie świata pojawiła się, Ta, która „Nie zginęła, kiedy my żyjemy”. I wojna z czerwonym zagrożeniem, cudownie zakończona w sierpniu 1920 roku. Następnie niespełna dwie dekady ciężkiej, ale skutecznej pracy, by rozdzielone zaborami części Ojczyzny skleić, by doprowadzić gospodarkę na europejskie poziomy. A gdy się już, już udało – nadciągnęły czarne chmury okupacji hitlerowskiej i sowieckiej – więc znów trzeba było pójść do bohaterskiej walki na wszystkich frontach, okupionej ogromną ofiarą polskiej krwi. Jeden potwór został pokonany doszczętnie, drugi wyciągnął dłoń i zacisnął na polskiej wolności na ponad czterdzieści lat.
Wreszcie wolność, budowanie dobrobytu, łączenie się w odrębną jedność z Europą.
Historia lata wojny wybija tłusta czcionką, wyszczególnia każdą zbrodnię z największą lubością. Czas pokoju kwituje ledwie datami międzywojennymi. Nic się nie dzieje, nuda.
OBY TA NUDA TRWAŁA W NIESKOŃCZONOŚĆ – to najlepsze życzenia z okazji STULECIA NIEPODLEGŁOŚCI.
CIESZMY SIĘ!