Dzieci potrafią zadawać dociekliwe pytania, szczególnie w sprawach, o których dorośli przestali myśleć, bo uznali je dawno za oczywiste. A przecież nie wszystko jest tak jednoznaczne. O, choćby św. Mikołaj. Starszy, brodaty pan, który w ciągu jednego dnia, a właściwie nocy, powinien obdarować prezentami wszystkie dzieci świata. Toż ona nawet nie posiada telefonu komórkowego, a nawet jeśli ma, to może nie umie go obsłużyć?
Więc może św. Mikołaj nie istnieje, lecz trzeba w niego wierzyć, a jeśli nawet istnieje, to pisanie listów jest zdecydowanie nie na czasie. Niektóre dzieci twierdzą, że rozmawiają z nim telepatycznie i usłyszały żale Mikołaja na nadmiar pracy. Postanawiają więc założyć stronę z listami do św. Mikołaja, gdyż przecież nigdy jeszcze żadne dziecko nie dostało odpowiedzi od świętego. Dzielą się zadaniami – jedne zajmują się czytaniem listów, drugie redagowaniem odpowiedzi, inne stroną graficzną… Niektóre mają wątpliwości, bo to jednak jest oszustwo, nieuczciwe wobec dzieci i samego białobrodego. Ostatecznie jednak podejmują się tego zadania. Odpowiadają na listy, czytają na głos te, które najbardziej je wzruszyły, nawet starają się spełnić życzenia szczególnie pewnej chorej Martynki, która chciałaby nauczyć się jeździć na koniu, czteroletniej Igusi, która chciałby dostać klocki Lego oraz uczniów III klasy, pragnących dawać radość podopiecznym fundacji Anny Dymnej swoimi występami. Gdy już mają przygotowane prezenty przekazać, zjawia się na scenie nagle św. Mikołaj. Dziękuje im bardzo za pomoc, zaangażowanie i prosi, aby pomogły jeszcze rozdać prezenty tym, którzy 6 grudnia odwiedzili MDK – to pokrótce treść mikrospektaklu napisanego przez Annę Korczyk, zaprezentowanego przez jej grupę teatralną Czadowe dzieciaki dla uczniów SP nr 5.w wypełniających po brzegi salę widowiskową MDK.
Inscenizacja przeplatana była utworami granymi przez Młodzieżowy eM Band pod dyrekcją Marka Malisza. Na koniec wszyscy wspólnie zaśpiewały piosenkę o Mikołaju, którą skomponował Jacek Kielski.
