PARÓWKI KRZYŻACKIE

Odkąd pojawiła się X muza, która wcale nie była córką Zeusa i Mnemnosyne, bo bóstwa antyczne były już za stare na prokreację, wszyscy zaczęli chodzić do kina. Mijały lata i dziś każdy może sam nakręcić sobie film i zrobić kino. Nawet producent parówek!
Taka zapewne myśl wpadła do głowy Michałowi Paszczykowi, artyście kabaretów K.O.P.P., Pralka, Neo-Nówka, Paranienormalni, kiedy postanowił napisać i wyreżyserować spektakl SUPERPRODUKCJA – czyli kręcimy Krzyżaków. A może to była zapowiedź nowej ekranizacji Krzyżaków, jaką zapowiedział  Bogusław Linda w 2001 r., której budżet oszacowano na 10 mln USD? Może opcja niemiecka zabroniła szkalować dobre imię krzyżaków, bo do realizacji filmu nie doszło – banki nie dały pieniędzy.
Zapewne, gdyby, jak znakomity, choć bezrobotny reżyser Stanisław, poszukał źródła finansowania u zapobiegliwego producenta wędlin, pana Warszykońskiego, skończyłoby się inaczej. Jego superprodukcja, choć znacznie bardziej oszczędna w wydatkowaniu, uboga w obsadę, bogata za to w kłótnie z producentem – zakończyła się olbrzymim sukcesem. Film nie tylko postał, ale nawet zdobył prestiżowe Złote Lwy, choć w kategorii zgoła zaskakującej – jako wyśmienita komedia. Nic to, jak mawiał jeden z sienkiewiczowskich bohaterów – efekt się liczy.
Do radosnej realizacji przedsięwzięcia przyczynili się w Jaworznie widzowie, którzy znakomicie się bawili przy współrealizacji projektu. Autor – Michał Paszczykowski bowiem, zgodnie ze swoimi preferencjami, talentem kabaretowym i kabaretowymi doświadczeniami zaprosił do współpracy publiczność, która klaskała, buczała i wybuchała śmiechem, współgrając z artystami.
Spektakl składał się z serii skeczy, powiązanych wspólnym tematem: realizacją filmu, ukazujących różne fazy pracy nad scenariuszem, produkcją, reklamą, pokazującym też kulisy współpracy aktorów. Bynajmniej nie była to komedia dokumentalna. W mocno krzywym zwierciadle artyści naśmiewali się z własnego środowiska, obarczonego przede wszystkim grzechem głównym – chciwością. Dla pieniędzy wszyscy gotowi byli zrobić i zgodzić się na wszystko.
Reżyser (Bogdan Kalus), ulegał każdej, nawet najgłupszej sugestii producenta prostaka, który mylił krzyżaków z krzyżowcami, Mickiewicza z Sienkiewiczem, byle tylko zrealizować swój cel.
I robił to roztaczając przed widzamą cały swój kunszt aktorski. Polecenia „akcja!” za każdym razem brzmiało inaczej i za każdym razem następowała cisza na widowni zainteresowanej, jak ta akcja się potoczy.
W przejściach pomiędzy skeczami aktorzy zamieniali się, a właściwie wracali do swoich osobowości – Kalus przypomniał swoje doświadczenia z Rancza, gdy „zarabiał niezłe pieniądze siedząc na ławeczce i popijając wino”. Wojciech Błach (Maćko) wprowadzał w tajniki programów telewizyjnych, opowiadających od nowościach filmowych, zamieniając się w prezentera Kocham Cinema. Olga Łasak (Danusia) z łatwością wcielała się w kilka postaci – poza ukochaną Zbyszka (Alan Andersz), była też rekwizytorką, projektantką Wielkiego Smoka, jakiego wprowadził do Krzyżaków Producent, ale także lektorką i puszczalską aktorką.
Aktorzy bawili się wraz z publicznością znakomicie, toteż Superprodukcja trwała i trwała, wzbudzając podziw dla talentów, ale też budując refleksje nad stanem nie tylko polskiej kinematografii, lecz także polskiej mentalności – coraz bardziej konsumpcyjnej, coraz mniej obiektywnej, coraz łatwiej poddającej się demagogii populistów.
Również zakończenie było nietypowe – owacje na stojąco nie sprowokowały do bisu, lecz do rozmowy z audytorium, podziękowań aktorów dla dziękującej za widowisko publicznością i zaproszenia do kolejnych widowisk. Nie obyło się również bez reklamy: Jeśli wam się podobało, przyjdźcie znów, a jeśli się nie podobało, wyślijcie na spektakl swoich wrogów.

Z ostatniej chwili: Sięgający po dawne marzenia Linda otrzyma wsparcie finansowe ze strony Netfliksa. W kuluarach mówi się, że budżet produkcji ma wynieść niemające analogii w rodzimym kinie 100 mln USD, z czego ponad połowę pochłoną koszty realizacji bitwy pod Grunwaldem; część ogólnej kwoty pokryją także środki przekazane przez Polską Fundację Narodową. Co więcej, w kręceniu sekwencji bitwy pomogą prawdziwe legendy; konsultantem samego jej przebiegu będzie Mel Gibson, a osobą odpowiedzialną za mentalne i fizyczne przygotowanie aktorów uczestniczących w walce wręcz Donnie Yen. Wystąpić mają m.in. sam Linda w roli Jagiełły, Piotr Adamczyk jako Zawisza Czarny. Maciejowi Musiałowi (Zbyszko z Bogdańca) mają partnerować Zofia Wichłacz (Danuśka) i Michalina Łabacz (Jagienka). Premiera zapowiadana jest na rok 2025.

W SUPERPRODUKCJI wystąpili:
Olga Kamila Łasak – aktorka, wokalistka, artystka kabaretowa i pedagog. Absolwentka szkoły wokalno-baletowej przy Gliwickim Teatrze Muzycznym. Aktualnie członkini kabaretu Czesuaf.
Bogdan Kalus – aktor filmowy i teatralny oraz artysta kabaretowy, a także grał na perkusji w zespole rockowym. W serialu telewizyjnym – Ranczo wystąpił w roli Tadeusza Hadziuka, bezrobotnego, niewykształconego 40 – latka, 
Łukasz Konopka – jest aktorem teatralnym, filmowym, serialowym i reżyserem, który wziął udział w bardzo wielu różnorodnych produkcjach m.in. “Kryminalni”, “Na dobre i na złe”, “M jak Miłość”, “Czas honoru”, “Ojciec Mateusz”, “Blondynka”, “Szpilki na Giewoncie”, “Rodzinka.pl”
Alan Andersz – aktor filmowy, teatralny i telewizyjny oraz tancerz. Należał do formacji tanecznej, z którą wiele razy zdobył tytuł Mistrza Polski młodzieżowych formacji w stylu latynoamerykańskim
Wojciech Błach – aktor filmowy i teatralny. Uczęszczał do Śląskich Technicznych Zakładów Naukowych w Katowicach. W 1999 ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Krakowie.

Post Author: MDK