W Jaworznie przy ul. Górniczej 30 dobrze wiedzą, co powinien Homo Homini zaoferować bliźniemu w ostatecznej potrzebie. Hospicjum działa od roku 1997 i w dużym stopniu uzależnione jest od dobrej woli ludzi, którzy rozumieją, że wcześniej czy później również będą potrzebowali pomocy, stąd spotkania, w czasie których zbierane są datki.
Do sali widowiskowej MDK 12 grudnia 2024r. po raz kolejny przybyli ludzie dobrej woli, by nie tylko miło i wesoło spędzić wieczór, lecz także szeroko otworzyć swoje serca i portfele. Tym razem patronował przedsięwzięciu Marszałek Województwa Śląskiego, jaworznianin Wojciech Saługa.
Warto przypomnieć, iż Hospicjum Homo Homini im. św. Alberta to nie tylko miejsce, w których fachowcy różnych zawodów i wolontariusze wielkich serca opiekują się osobami, które są już na ostatnim etapie swojego życia. W skład Hospicjum wchodzi: Hospicjum Domowe w jaworznie oraz Filia Chrzanówul. 3-go Maja 11, Poradnie Medycyny Paliatywnej – Jaworzno i w Chrzanowie. Psycholodzy Psychoonkolodzy, Kapelan, Ośrodek Wsparcia dla Osieroconych oraz Fundusz Dzieci Osieroconych.
Hospicjum Stacjonarne zostało stworzone dla dopełnienia domowej formy opieki nad pacjentem, pod opiekę stacjonarną przyjmujemy osoby chore, których opieka nie jest możliwa do prowadzenia w warunkach domowych, osoby wymagające hospitalizacji na czas radioterapii paliatywnej oraz osoby będące pod Opieką Domową w celu czasowego odciążenia rodziny pacjenta.
Opiekę medyczną sprawują lek. med. Maria Bryła – specjalista medycyny paliatywnej oraz pielęgniarka naczelna – mgr Joanna Faron
W budynku znajduje się kaplica św. Brata Alberta, powstała dzięki pomocy hojnych sponsorów i darczyńców. W ołtarzu umieszczone są relikwie św. Brata Alberta. Opiekę duchową nad pacjentami Hospicjum sprawuje ks. Grzegorz.
Więcej, bardziej szczegółowe informacje znaleźć można na stronie https://www.hospicjum-jaworzno.pl/
Pani prezes Joanna Dziubanik po raz drugi zaprosiła kabaret Bez Puenty Impro, by nie tylko wprowadził zebranych w stan bardzo dobrego humoru, który najlepiej wpływa na szczodre otwarcie kieszeni, lecz zapewne miała też na uwadze, że Prezes kabaretu to jednocześnie Przewodniczący Miejskiej Rady miasta Jaworzna – Michał Kirker. Człowiek wielu talentów, aktor, śpiewak operowy, tancerz (ukończył Państwowe Studium Wokalno-Baletowe), koszykarz, potrafi też chodzić na szczudłach! co zjednało mu na tylu zwolenników, że tanecznym krokiem zanurzył się w odmętach polityki miejskiej. Jednak po trudach sprawowania urzędu ciągle lubi improwizować. Nie odciął się więc do grupy Bez Puenty Impro, z którą na tych samych deskach teatralnych kwestował rok temu – z na tyle dobrym skutkiem, że została powtórnie zaproszona. Tym razem Przewodniczący RM Jaworzna postarał się o szerszy dobór darczyńców – jak podkreślił w głębokimi kieszeniami. Niestety nie ma tradycji informowania o efektach finansowych kwesty, więc o tym cisza.
Bezpuentowcy weszli w głąb pokładów (wszak Jaworzno to miasto górnicze) życzliwości i humoru widzów już od pierwszego pojawienia się na scenie. Uruchomili skupionych na przeżywaniu chwil zadumy nad istotą Hospicjum najpierw do ruchu. Publiczność pierwszego rzędu została poproszona o pozdrowienie i zaprzyjaźnienie się z drugim, drugi z trzecim i tak aż do rzędu dwudziestego trzeciego, w którym siedział pan Kamil. Prowadzący poprosił go o trzykrotne: JUŻ! JUŻ! JUŻ!,którym miał poinformować artystów, że wszyscy już się zapoznali, porozumieli, zaprzyjaźnili i są gotowi do zanurzenia się w szaleństwie wspólnych improwizacji. Nie zdążył, więc cała widownia usłyszała, że Kamil jeszcze nie doszedł. I tak się zaczął spektakl „Opowieści z drugiej ręki”.
– Powstanie na Waszych oczach – obecali kabareciarze – będzie w pełni improwizowany! Kompletny brak scenariusza i reżyserii sprawia, że nigdy nie wiadomo co wydarzy się na scenie… Gwarantujemy dobrą zabawę! Zapraszamy na wyjątkowe i niepowtarzalne wy darzenie!
Widownia z ochotą podrzucała tematy i słowa. Im bardziej niedorzeczne i zaskakujące artystów, którzy musieli błyskawicznie ripostować, tym lepsza była zabawa. A potrafili nie tylko kpić, żartować, czasem nawet szydzić, lecz także popisywali się iście cyrkową sprawnością, tanecznością (nie tylko Michał Kirker) i… to naprawdę wyższa szkoła jazdy – ad hoc, na gorąco, na życzenia publiczności z tych trudnych, absurdalnych zbitek słów tworzyć piosenki. Nie tylko melodyjne, lecz także nieźle zaśpiewane, chwilami nawet do rymu – z niegłupimi pointami. A miało być Bez Puenty! Na scenę wywołali nawet Komendanta Miejskiego Policji w Jaworznie insp. dr Piotra Uwijałę, który został przesłuchany bez taryfy ulgowej. Musiał nawet zeznać, co zjadł na obiad.
– Coś jakby spaghetti – ujawnił i podważył nieopatrznie kulinarne umiejętności małżonki, co bez wątpienia będzie miało domowe konsekwencje, bo siedziała na widowni.
Nic dziwnego, że gdy po bisie, ujęli puszki w dłonie, posypały się szczodre datki.
Wystąpili: Natasza Ebert, Dominika Józefczak, Bartosz Ebert, Krystian Giżyński, Michał Kirker, Krystian Wieczorek, skrzypaczka Agusia oraz pianistka Marta Skóra, które oprawiły występ własnymi improwizacjami na pianinie.