ZNÓW WYGRALI SUKCES

Po raz kolejny – 28, jeśli chodzi o ogólnopolski, a siódmy, jeśli liczymy jaworznickie eliminacje, na scenie pojawili się, przybyli z różnych zakątków Śląska, uczestnicy konkursu Wygraj sukces. Okazuje się, że w samym Jaworznie konkurs nie jest specjalnie popularny – na ponad pięćdziesięcioro uczestników zaledwie jedna reprezentowała nasz wspaniały gród.
Pomysłodawca i organizator konkursu, z zawodu muzyk – kompozytor, Jarosław Piątkowski dysponuje nieograniczoną wręcz pasją i wytrzymałością fizyczną i psychiczną, bowiem nie tylko pisze muzykę do piosenek obowiązkowych, jakie wykonują piosenkarze, lecz także uczestniczy bezpośrednio we wszystkich krajowych eliminacjach jako przewodniczący Jury. On więc rozpoczął konkurs.
– Po doświadczeniach pandemii – stanął przed słuchaczami bez mikrofonu, bo głos ma stentorowy i rzekł – która wymusiła konkurs bez możliwości bezpośredniego kontaktu z wami, wykonawcami, wracamy do przesłuchań na żywo. Chcemy was widzieć, słyszeć i przeżywać wspólnie z wami. Ten konkurs ma wyłonić najlepszych z najlepszych, bo przecież dla was to już drugi etap, więc udowodniliście wcześniej, że potraficie śpiewać, że macie głos, słuch, talent i pragnienie dzielenia się swoimi umiejętnościami z innymi. Teraz my, jurorzy, wybierzemy spośród was tych, w których wypatrzymy to coś, co da szansę na sukces.
Bardzo dziękuję wszystkim wam, że zechcieliście wziąć udział w konkursie, przygotować się do niego, zdecydować na tremę przed występem i stres zaśpiewania ze świadomością, że będziecie oceniani. Dziękuję pani Renacie Gacek, że wzięła na siebie trud zorganizowania jaworznickich eliminacji, wreszcie paniom jurorkom – Halinie Darkowskiej i Natalii Smagacz za zgodą na wysiłek oceniania wykonawców. Przed nami ponad pięćdziesięcioro – więc czeka nas naprawdę sporo roboty, więc zapraszam na scenę utalentowanych uczestników.
Pieśniarze – głównie pieśniarki, bo panów było zaledwie trzech – wykonywali dwa utwory, ok 5- 7 minut. Jurorzy słuchali i słuchali – od 11 do osiemnastej. Z dziesięciominutową przerwą. Skończyli przesłuchiwania w dobrych humorach (patrz zdjęcie), bo poziom był naprawdę dobry.
– Co było oceniane? – pytam panią juror, dyrygentkę, muzyczkę, śpiewaczkę – Natalię Smagacz.
– Ocenialiśmy – po kolei: dobór materiału, dykcję, frazowanie, odpowiednią intonację, barwę głosu, jak również ruch sceniczny. Braliśmy pod uwagę również elementy aktorskie, które są także istotne dla piosenkarza. Zatem oceniamy wszystkie elementy występu, nawet strój i rekwizyty, bo i takie się pojawiły, żeby wydać sprawiedliwy werdykt, który jednym pozwoli przejść do finału, a innym, na pocieszenie przyznać wyróżnienia.
– Pani prowadzi nie tylko znakomitą orkiestrę młodzieżową Zadyrygowni, lecz także zajęcia wokalne. Dlaczego inne ośrodki miały niekiedy mocne zespoły piosenkarskie, a Jaworzno ledwie jedną uczestniczkę? Konkurs przecież naprawdę daje szansę na sukces.
– Odpowiem w swoim imieniu. W tym roku nastawiłam się na koncertowanie, a nie na udział w konkursach. Jeśli chcemy wziąć udział w konkursach, musimy się zaangażować w stu procentach, żeby dobrze przygotować wokalistów. Ja skupiłam się na koncertowaniu, bo miasto Jaworzno wybrało zespół, który prowadzę i w najbliższą sobotę będziemy występować na Dniach Jaworzna. Na koncert serdecznie wszystkich zapraszam.
– Czyli wina nauczycieli, nie dzieci – są zdolne, lecz nie ma ich kto przygotować!
– Oczywiście! Nauczyciele są winni zawsze i wszędzie!
Zakończyła z przekąsem, lecz ironia wcale nie była usprawiedliwieniem. Mamy wiele dzieci i młodzieży naprawdę bardzo utalentowanej, co widać i słychać na wielu występach, jakie odbywają się w MDK. Wystarczy ich zachęcić, namówić: „wygraj sukces!” a później pomóc im ten sukces osiągnąć.
Syknęła jeszcze – znów chce zamieszać, wbić kij w mrowisko, ale udałem, że nie usłyszałem. Po prostu chciałbym, żeby nasi byli górą!

Post Author: MDK