BĄDŹ WRAŻLIWY NA INNYCH

Ludzie są mali i duzi, młodzi i starsi, czarni, śniadzi, żółci, biali, kobiety i mężczyźni. Różnią się mnóstwem cech, ale jedną mają wspólną – każdy lubi dostawać prezenty. Najwspanialszym bez wątpienia ofiarodawcą jest święty Mikołaj, w wersjach obcojęzycznych Santa Claus, Nico, Mikulasz, Miklosz nawet Died Moroz czyli Dziadek Mróz. Każdy z nich próbuje naśladować biskupa Mikołaja z Miry (obecnie Demre, miasto w tureckiej Anatolii), który podobno żył na przełomie III i IV wieku. Przeprowadził się do Finlandii przed II wojną św. Legendę o fińskim adresie Świętego stworzył słynny w Finlandii przedwojenny prezenter radiowy, zwany Wujem Markusem. To on umieścił Mikołaja na Korvatunturi czyli Wzgórzu Ucho, przy skąd miał wysłuchiwać świątecznych życzeń i ruszać w świat, by je spełniać. Po po wojnie fińsko-sowieckiej, wzgórze stało się punktem granicznym, a Mikołaja „przeprowadzono” do Rovaniemi, gdzie w latach 80. powstała tu jego wioska. Aktualny adres: Tähtikuja 1, Rovaniemi 96930 Arctic Circle w Laponii. Zapewne po drodze zawinął do Danii, gdzie żył i tworzył Hans Christian Andersen – pomyślała p. Anna Korczyk, bowiem powiązała mikołajki w MDK z przepiękną i smutną baśnią o Dziewczynce z zapałkami – we własnej wersji. Grupa teatralna AKAD, jej młodsza część „Czadowe dzieciaki” wystąpiła 3 grudnia przed południem dla dzieciaków z SP nr 5, a wieczorem dla swoich rodziców i znajomych.
Najpierw zrobiło się smutno, gdy współczesne dzieci zaczęły wyśmiewać się z Wiktorka, który próbował sprzedawać własnoręcznie wykonane kartki świąteczne: – Naciąga ludzi na te oto „przepiękne”, własnoręcznie wykonane kartki świąteczne – szydzi Julka. A Natalia dodaje – jego talent jest wprost porażający. Michalina podsumowuje – Tatko nas przestrzega przed takimi. Oni udają żebraków… a kasy mają potąd.
Tymczasem Wiktor próbuje pomóc mamie, bo w domu bieda.
Przenosimy się do Danii, do czasów Andersena. Zamożne dzieci ruszają z guwernantką pod choinkę. Po drodze spotykają dziewczynkę z zapałkami. Wojtek, zamiast pomóc biednej dziewczynce, urządza sobie jej kosztem zabawę. Dziewczynki też nie kwapią się do wspomożenia biedulki, choć jedna z nich właśnie dostała Baśnie Andersena. Ubierają choinkę, w czasie, gdy mama piecze pachnące wanilią ciasta, a dziewczynka z zapałkami zamarza pod miejskim świerkiem.
Powracamy do czasów współczesnych. Dzieci dowiadują się, że Wiktor i jego rodzina mają straszne problemy: mam jest bardzo chora, a ojciec stracił pracę.
Michalina – Musimy mu pomóc… Dzwonię do Julki.
Marianka – A ja do Wojtka.
Lilka – To ja dzwonię do Natalii.
I rozbrzmiewa piosenka „W taką cichą noc” z muzyka p. Anny Dzierwy. Na scenę wystąpił św. Mikołaj ( w tej roli jak zwykle niezawodny p. Grzegorz Gołas) i rozdał wszystkim prezenty.
– Spektakl odebrany został przez młodą widownię rewelacyjnie – w ciszy i w skupieniu…widocznie los ich rówieśników, samotnych i cierpiących, wzbudza empatię… – zachwyciła się p. Anna Korczyk, chociaż z jej tekstu przebija smutny wniosek, że: nic się nie zmienia. Że przechodzimy zazwyczaj obojętne obok niedoli innych. Że “syty głodnego nie zrozumie” i nie nakarmi… Ot, od czasu do czasu bierzemy udział w dobroczynnej akcji. Wkrótce Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.
Wesołych świąt!

Post Author: MDK