Wywiad z panią Natalią Jankowską Urant
Rafał Bożek: Czy jest pani rodowitą jaworznianką?
Pani Natalia: Tak, z dziada-pradziada.R.B. Co sądzi pani o zmianach w Jaworznie?
Pani Natalia: Zmiany w Jaworznie są bardzo pozytywne, miasto wypiękniało. Myślę, że dziadek byłby z tego dumny, ponieważ przed wojną był wiceburmistrzem Jaworzna.
R.B. Gdzie i na jakim kierunku się pani kształciła?
Pani Natalia: Studiowałam na wydziale Biologii i Ochrony Środowiska na Uniwersytecie Śląskim, od zawsze marzyłam o skończeniu medycyny, niestety nie udało mi się to, więc zrobiłam specjalizację z mikrobiologii. Przez kilka lat pracowałam jako diagnosta laboratoryjny na bakteriologii.
R.B. Zawód dość odległy od działalności artystycznej.
Pani Natalia: Fakt. Lecz od dziecka bardzo lubiłam malować, rysować. Mama myślała, że pójdę do liceum plastycznego czy do ASP. Pokierowała swoim życiem inaczej, lecz po ukończeniu studiów na wydziale biologii wróciłam do malowania. Trafiłam do Stowarzyszenia Twórców Kultury w Jaworznie, obecnie jestem jego wiceprezesem. Tam właśnie poznałam Jacka Gąsiora, brałam udział w szeregu szkoleń organizowanych przez STK. Tam właśnie zrodziła się moja wielka pasja do malarstwa. Okrężną drogą, ale wróciłam do malowania. Zaczęłam malować kawą, a skoro kawą, to pomyślałam – dlaczego nie herbatą?, później była yerba-mate, cynamon, kurkuma i tak się zaczęła zabawa ze sztuką ekologiczną.
R.B. Czy malarstwo jest pani hobby?
Pani Natalia: Nie, malarstwo przerodziło się w pewnego rodzaju zawód. Pasja przerodziła się w to, co teraz robię, uczę w ZSO, prowadzę kółka plastyczne.
R.B. Czy ma pani wykształcenie pedagogiczne?
Pani Natalia: Tak, pracuję w Młodzieżowym Domu Kultury w Jaworznie i w Zespole Szkół Ogólnokształcących.
R.B. Skąd pomysł na tak niekonwencjonalny sposób wyrażania swojej sztuki?
Pani Natalia: Wszystko zaczęło się od kawy. Brałam udział w zajęciach plastycznych z malarstwa, właśnie w Stowarzyszeniu Twórców Kultury w Jaworznie, prowadzonych przez dziewczynę z ASP krakowskiego, która stwierdziła, że można malować wszystkim. Od tego się zaczęło. Na początku malowałam kawą. Mam technikę wypracowaną przez siebie, używam różnych odcieni kawy. Mieszam składniki i w taki sposób uzyskuję odpowiedni odcień kawy. Później pojawiła się herbata, kurkuma, cynamon- może dlatego że jestem biologiem wymyśliłam ekologiczną sztukę. Lubię eksperymentować, więc to przełożyło się na moje malarstwo. Muszę wspomnieć o Jacku Gąsiorze, który mnie wylansował. On odkrył we mnie talent, przy nim zaczęłam malować farbami olejnymi, zainspirował mnie, nakłonił do wzięcia udziału w konkursach malarskich – z dobrym skutkiem: zaczęłam zdobywać nagrody ogólnopolskie i międzynarodowe, jedną z nagród był wyjazd do Brukseli, do Europarlamentu. Tak właśnie pasja przerodziła się w zawód. Byłam gościem wielu programów telewizyjnych i radiowych. Nawet w pewnym momencie żałowałam tego, że nie pracuję jako mikrobiolog bo w międzyczasie pojawiło się dziecko. Postanowiłam wybierać i wybrałam sztukę, kulturę, dobrze się w tym czuję. To jest TO, co chcę robić dalej.
R.B. Czy pojawienie się dziecka wpłynęło na pani twórczość?
Pani Natalia: Tak, w pewien sposób tak. Miałam trochę więcej czasu. Już podczas ciąży zaczęłam wymyślać różne techniki, dużo malowałam. Pojawienie się Karola podziałało pozytywnie, poszłam na maxa.
R.B. Jakimi osiągnięciami może się pani pochwalić?
Pani Natalia: Jestem laureatką trzech międzynarodowych konkursów plastycznych i dziesięciu ogólnopolskich. Moje prace zostały wyróżnione w derby artystycznym Śląsk – Małopolska organizowanym przez centrum Art. Plus w Krakowie. Mam za sobą liczne wystawy, między innymi w Krakowie, Wodzisławiu Śląskim – ,,Galeria pod fikusem”, Piekarach Śląskich, w Pałacu Mieroszewskich w Będzinie, w Koziegłowach, Wojkowicach, w Warszawie w muzeum w Sławkowie w Mierzęcicach… Udzieliłam wywiadu między innymi: TV Jaworzno, TVP Katowice, TVP Silesia, radiu FEST, radiu Katowice, radiu Kolor – Warszawa, radiu Aktywnemu Warszawa EksMagazynowi, Teleexpresowi oraz Oxford Encyklopedii. Byłam również gościem programu TVP 1 ,,Dzień dobry Polsko”. Współpracuję z firmą Woseba. Dostałam propozycję współpracy z galerią w Barcelonie oraz wystawy swoich prac w Londynie. Zostałam uhonorowana tytułem „Przyjaciel Muzeum Zagłębia Dąbrowskiego”. W 2018 roku odznaczona zostałam medalem honorowym „Zasłużony dla Kultury Polskiej” im Jakuba Wojciechowskiego oraz otrzymałam dyplom od Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego za szczególne zasługi w upowszechnianiu kultury. Prowadzę swój internetowy Talk Show „Pasją nakręceni”, który zdobywa coraz większą popularność. Prowadzę program muzyczny „Co jest grane” w Śląskiej Telewizji Kablowej. Zostałam zaproszona do Holandii, gdzie prowadziłam warsztaty malarskie. Współpracuję z wieloma fundacjami. Jestem w trakcie pisania swojej pierwszej powieści kryminalnej oraz przymierzam się do nagrania swojej autorskiej piosenki. Posiadam własną galerię internetową: www.natalia-gallery.eu.
R.B. Gdzie można podziwiać pani sztukę?
Pani Natalia: Szykuję w tym roku kilka wystaw. Wkrótce w Starych Babicach w bibliotece głównej. obrazy będą dostępne do oglądania.
R.B. A w Jaworznie?
Pani Natalia: Tak. Zamierzam zorganizować wystawę w Bibliotece Głównej końcem roku, gdzieś początkiem grudnia. Muszę dodać jeszcze, że moje wystawy połączone są z wystawami pana Zbigniewa Niedbała, który posiada kolekcję zabytkowych młynków do kawy. Połączono nas szczęśliwie i do tej pory wspólnie mamy wystawy. Ekspozycje te robią, nie ukrywam, duże wrażenie. Najwięcej informacji znajdą państwo na mojej stronie internetowej, na fanpagu, zamieszczone są tam wszystkie moje osiągnięcia, wszystkie obrazy.
R.B. Myślała pani, aby tutaj, w MDK, prowadzić zajęcia artystyczne?
Pani Natalia: Bardzo bym chciała i może kiedyś to nastąpi.
R.B. A mogę się zgłosić na zajęcia?
Pani Natalia: Oczywiście. Zapraszam wszystkich chętnych i zdolnych.
Rafał Bożek: Dziękuję za poświęcenie mi tak wypełnionego zajęciami czasu.
Pani Natalia Urant bierze udział w Plebiscycie na Osobowość Roku 2018. Warto ją poprzeć: