MEMENTO MORI

Rzymscy gladiatorzy wychodząc na arenę pozdrawiali Cezara i żegnali się z życiem mówiąc Ave Caesar, morituri te salutant. Średniowieczni mnisi, szczególnie zakony kamedułów i trapistów pozdrawiali się przypomnieniem o nieuniknionym: Memento mori – pamiętaj o śmierci. We Francji 26 maja 2024 r. w małym miasteczku Epinal, odbył się dwudniowy festiwal Rencontre Bodypainting France, podczas którego zorganizowano również międzynarodowe mistrzostwa w malowaniu ciała.
Festiwal organizowany jest od 2013 roku. Tym razem organizatorzy postanowili, że tematem będzie właśnie Memento Mori. Twórcą i organizatorem festiwalu jest Christophe Kazim Cwikla nasz rodak, bowiem jego rodzina pochodzi z Polski.
Jeśli zawody w bodypaintingu o randze europejskiej, nie mogło na nich zabraknąć naszego Mistrza.
Spośród 25 startujących drugie miejsce zajął Marian Folga.
– Inspiracją mojej pracy była Japonia – wyjaśnia. Dowiedziałem się i chciałem się tą wiedzą podzielić z innymi, że właśnie Japończycy podchodzą do śmierci z wyjątkowym szacunkiem. Najbliżsi zmarłego są obowiązani do obmycia ciała, a w szczególności do zwilżenia ust zmarłego. Jest to rytuał matsugo-no-mizu, czyli „woda ostatniej chwili”. Dzięki temu nie będzie cierpiał w zaświatach z powodu pragnienia. Nawet obon czyli japońskie święto zmarłych jest niezwykle rozbudowaną uroczystością, trzy dni pełne światła i tańca. Japończycy wierzą, że właśnie wtedy duchy/dusze zmarłych powracają na Ziemię, żeby odwiedzić swoich bliskich. Wierzą oni, że jeśli członek rodziny pokłóci się z duszą zmarłego, to do końca życia będzie potępiony i nie będzie mógł zaznać spokoju, będzie gnębiony przez koszmary.
Ciekawe, prawda?
Modelką, na której ciele wykonałem obraz, była Lexa Leppert z Francji. Za nakrycie głowy odpowiedzialna była Monika Folga.

Oplus_0

Post Author: MDK