W ostatnim czasie przedszkola i szkoły organizują jasełka, spotkania wigilijne, warsztaty oraz kiermasze. W naszym Młodzieżowym Domu Kultury, graliśmy i śpiewaliśmy na przesłuchaniach Złotej Kantyczki, wykonaliśmy niezliczoną ilość prac plastycznych na warsztatach, wzięliśmy udział w miejskim kiermaszu i zachęcamy do gitarowego wyzwania facebookowego z kolędami. Od miesiąca nasze mury tętnią przygotowaniami, świąteczną atmosferą i duchem radosnego oczekiwania.
By poczuć atmosferę świąt i Bożego Narodzenia wystarczy z wrażliwością i otwartym sercem zaangażować się w jakąkolwiek inicjatywę lokalnych kół, grup czy instytucji.
Koncert kolęd współorganizowany ze Państwową Szkołą Muzyczną I st. im. Grażyny Bacewicz jest ukoronowaniem wszystkich starań i to wydarzenie zrealizowane zostało z największym rozmachem. Chciałabym zachęcić tych, którzy nie wzięli udziału, by śledzili afisze za rok, ale nie jestem pewna czy sala MDK mogłaby pomieścić jeszcze więcej widzów. Miejsca siedzące oraz stojące wzdłuż rzędów z obu stron z trudem ugościły chętnych do wspólnego kolędowania. Wiek widzów jak i artystów bardzo zróżnicowany – dziecięce gaworzenie pełne zachwytu niosło się wysokim głosem ku scenie, na której chór otwierał świąteczny koncert kolęd.
Pan Paweł Bajek, który poprowadził wydarzenie powitał wszystkich ciepłym wprowadzeniem:
– Dzisiejszy wieczór to okazja do zanurzenia się w magii świątecznych melodii, które od wieków towarzyszą nam w tym niezwykłym okresie. Utwory, które usłyszymy, niosą ze sobą nie tylko piękno muzyki ale także ważne przesłanie miłości, pokoju i nadziei, które warto pielęgnować. Wspólne śpiewanie kolęd to tradycja, która łączy pokolenia, przypominając o chrześcijańskich wartościach będących fundamentem świąt Bożego Narodzenia.
W programie pojawili się: Chór szkolny PSM pod dyrekcją Elżbiety Kapel, grupa wokalna MDK prowadzona przez panią Annę Buczkowską (w różnych konfiguracjach i kategoriach wiekowych), chór fletowy prowadzony przez panią Annę Sieczkowską, klasa IIC PSM prowadzona przez panią Katarzynę Walas, orkiestra dęta pod batutą pana Adama Warmusa, orkiestra smyczkowa pod batutą pani Joanny Kalagi oraz orkiestra smyczkowa pod batutą pani Małgorzaty Basiuk.
Usłyszeliśmy takie utwory jak: Choinka, Noworoczny śnieg, Świeć gwiazdeczko, Skrzypi wóz, Wśród nocnej ciszy, Lulajże Jezuniu, Cicha noc, Bóg się rodzi, Adeste Fideles czy Nuż my bracia Pastuszkowie.
Przygotowanie repertuaru, kolejności prezentowanych utworów i twórców odbyło się z dużą wprawą i duchem koleżeństwa. Koncert wspaniale budował napięcie, czas estradowy podzielono sprawiedliwie, a dwie niezależne jednostki oświatowe (można powiedzieć w przenośni) śpiewały jednym głosem.
Na scenie zaprezentowała się ogromna liczba umuzykalnionych dzieci i utalentowanej młodzieży. Zarówno śpiew jak i gra na instrumencie to potężny wysiłek uczniów i nauczycieli w przygotowanie warsztatu do występu. Szansa zaprezentowania na scenie efektów tej pracy może być źródłem ogromnej satysfakcji i spełnienia. Widzowie czasem tylko, i w ograniczonym stopniu, mają wgląd w ten proces, lecz tego wieczoru nie dało się pominąć uczucia wdzięczności za trud wychowawców i talenty dzieci. Kolędy stanowią nieodłączny element kulturowy i gdy przestaniemy je śpiewać, smutny to będzie moment w dziejach. Różnorodność repertuaru pokazała jak od wielu wieków pieśni świąteczne towarzyszyły ludziom w świętowaniu, jak różne przybierały formy i tematykę.
Jest kilka utworów, które szczególnie mnie poruszyły. Tym najdonośniejszym i zarazem najgłębiej osadzonym w naszej historii była kolęda “Bóg się rodzi”. Kolęda ta wyrosła z potrzeby podniesienia narodu na duchu w czasach niewoli, stała się elementem tożsamości narodowej i tę powagę mocno odczułam w trakcie wykonania utworu przez chór szkolny i orkiestrę smyczkową PSM. Grupa instrumentalistów brzmiących niezwykle harmonijnie i czysty, przejmujący, wręcz patetyczny głos chóru były tu symboliczne w przesłaniu jedności. Wspaniałe wykonanie poruszyło strunę emocji i dotarło do głębi duszy budząc refleksję i wzruszenie. Ogromne brawa dla wykonawców oraz prowadzących.
Tam, gdzie repertuar refleksyjny dotykał i poruszał wrażliwie, równoważyły go nuty wesołe i rytmy rozrywkowe. Tu również bardzo chciałabym docenić solistki grupy wokalnej kierowanej przez Annę Buczkowską w utworach Last Christmas i Nuż my Bracia Pastuszkowie. Energia, która biła z tych wykonań porwała mnie totalnie, tupałam nóżką, uśmiechałam się i z entuzjazmem wyrażałam zachwyt w aplauzie.
Nie przypuszczam, by było to zabieg celowy, ale oprawę całego koncertu zbudowało postawienie przez wykonawców na stroje pełne cekinów. Scena wręcz mieniła się blaskiem. Artyści błyszczeli w świetle reflektorów, co dodatkowo podkreślało uroczysty i świąteczny charakter koncertu. Już afisz wiele obiecywał, namawiał i przyciągał do przyjścia, lecz występ przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Współpraca między MDK i PSM okazała się wzorową i godną najszczerszych gratulacji. Ten koncert był tym czego potrzebowałam, by w pełni poczuć świąteczny nastrój. Brawo!
NW